Samo zachęcenie klienta do przeczytania tekstu reklamowego jest nie lada problemem. W dzisiejszych czasach mało kto ma czas, żeby wygodnie usiąść i przeczytać artykuł. Jednak napisanie dobrego tekstu sprzedażowego jest możliwe. Klient nie tylko przeczyta tekst i uwierzy w niego, ale co najważniejsze – kupi zachwalany produkt lub usługę. Jak tego dokonać?
Złote zasady pisania tekstów sprzedażowych
Spójrz na produkt oczami klienta
Ważne, abyśmy doskonale znali produkt, który chcemy sprzedać. Znać jego wady i zalety, funkcjonalność i to, co wyróżnia go pośród innych, konkurencyjnych produktów. Powinniśmy też dowiedzieć się, jaka jest główna grupa docelowa, do której kierujemy sprzedaż. Najtrudniejszym zadaniem jest trafić do ludzi, których właściwie nigdy nie poznaliśmy, ani ich nie widzieliśmy. Pomaga w tym analiza niszy. Ponadto dobry copywriter potrafi nawiązać nić porozumienia bez kontaktu z drugą osobą. Styl pisania i język musimy dopasować do klientów. Gadżet do szkoły będziemy reklamować w młodzieżowym slangu, a jedwabny garnitur w stonowanym, eleganckim języku. Dzięki temu odbiorcy chętniej przeczytają tekst, który powinien skłonić ich do zakupu.
Koniecznie musimy poznać oczekiwania klientów. Tylko w ten sposób osiągniemy cel. Trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań: dlaczego klient ma wybrać właśnie ten produkt? Co wyróżnia go wśród innych produktów? Dlaczego klienci chcą posiadać ten produkt? Co on im da? Co ułatwi?
Pisanie według zasady odwróconej piramidy
Najważniejszy jest początek tekstu, który zachęci klienta do przeczytania całości. Klasyczny schemat artykułu opiera się na napisaniu wstępu, rozwinięcia i zakończenia, czyli wyciągnięciu wniosków. Przy odwróconej piramidzie zaczynamy końca, czyli od wniosków. Na początku umieszczamy najważniejsze informacje, które chcemy przekazać odbiorcy. To właśnie te pierwsze kilka zdań ma najważniejsze znaczenie. Od nich zależy, czy klient w ogóle przeczyta tekst.
Przyciągający uwagę nagłówek
Nagłówek powinien zmusić klienta do przeczytania oferty. Powinien zawierać pewną obietnicę, że produkt zmieni jego życie. Chwytliwy nagłówek to czasem jedyna szansa, aby klient zechciał przeczytać całość. Badania wykazują, że tylko jedna na pięć osób czyta coś poza nagłówkami. To dość przerażające dane dla przedsiębiorców i copywriterów. Dlatego nagłówek powinien trafić też do pozostałych 4 osób. Pamiętaj, że jeśli nagłówek nie będzie zawierał hipnotyzującej treści, nikt nie zada sobie trudu, żeby przeczytać resztę.
Na pierwszych stronach gazet zawsze widzimy same nagłówki. To one odpowiadają za to, czy kupujący sięgnie po czasopismo, czy wybierze inne. Tak samo działają teksty internetowe. Mało interesujący nagłówek, jak i cała treść zostanie po prostu niezauważona.
Wymień zalety, zalety i jeszcze raz zalety
W tekście sprzedażowym musimy wymienić jak najwięcej korzyści, jakie niesie za sobą kupno produktu. Przed rozpoczęciem pisania warto zapisać na osobnej kartce jego zalety. Następie z listy wybieramy najważniejsze z nich, które zachęcą klienta do wyciągnięcia portfela.
Nie wolno kłamać ani koloryzować! W tekście umieszczamy tylko ładnie ubrane fakty. Reklama jest po to, aby otworzyć innym oczy na ogromne zalety i przydatność produktów.
Magia słów
Używajmy słów, które przyciągają. Jednymi z najbardziej namagnetyzowanymi słowami są synonimy słowa bezpłatny. Warto stosować też słowa takie jak tylko, teraz czy nowość oraz te wzywające do działania: zobacz, odkryj, sprawdź. Zdania z tymi słowami przyciągają czytelnika jak magnes.
Wezwanie do działania daje też bardzo skuteczne efekty w połączeniu z dodatkowymi, bezpłatnymi gratisami. Kiedy napiszemy „zamów teraz, a otrzymasz całkowicie za darmo…”. I chociaż jest to dość znany i oklepany zwrot reklamowy, on naprawdę działa na ludzi.
Przyciągająca prostota
Proste słowa bez wyciągniętych ze słownika profesora Miodka wyrażeń zdecydowanie bardziej wpływają na ludzi. Górnolotne epitety i zawiłe sformułowania mogą odstraszyć klientów i zniechęcić do dalszego czytania. Teksty sprzedażowe powinny być napisane prostym językiem, który trafi do każdego. Tu chodzi o to, żeby czarno na białym wykazać zalety i korzyści. Liczy się przede wszystkim wiarygodność. A tej zdecydowanie zabraknie, gdy środek owadobójczy opiszemy w formie białego wiersza.
Aby napisać dobry tekst sprzedażowy musimy poświęcić produktowi lub usłudze trochę czasu. Zapisujmy na osobnej kartce wszystkie dodatkowe pomysły, jakie przyjdą nam do głowy podczas pisania. Może znajdzie się wśród nich perełka, która stanie się najważniejszą częścią reklamy.
„Jeśli jest coś, czego nie potrafimy zrobić wydajniej, taniej i lepiej niż konkurenci, nie ma sensu, żebyśmy to robili i powinniśmy zatrudnić do wykonania tej pracy kogoś, kto zrobi to lepiej niż my.” – Ford Henry