Prowadzenie bloga to od dawna sposób nie tylko na spędzanie czasu i dzielenie się swoimi przemyśleniami ze światem, ale również sposób na zarabianie. Dzisiaj nie ma znaczenia czy prowadzisz blog typowo marketingowy, czy też lifestyelowy, to masz szansę zarabiać na nim. Jak wyciągnąć maksimum korzyści z prowadzenia bloga? Z pomocą przychodzi newsletter.
Media społecznościowe to nie wszystko
Często mówi się o tym, że dzisiejszy internet zdominowały media społecznościowe. Ludzie spędzają mnóstwo czasu na facebooku, czy też instagramie. SnapChat również jest popularny. Uzupełnieniem klasycznych blogów jest tworzenie Video – na portalu YouTube, czy też klasycznie przez Facebooka.
Możliwości kontaktu z odbiorcami jest mnóstwo. Dodatkowo wszystkie wyżej wymienione sposoby ułatwiają pozyskanie nowych czytelników. Po co tworzyć w takiej sytuacji newsletter, który tylko powiadomi czytelników o nowych artykułach na blogu?
Im więcej kanałów komunikacji tym lepiej
Dzisiaj każdy z nas jest zasypywany różnymi komunikatami. Dlatego też łatwo przejść obojętnie obok wszystkich postów na facebooku. Również kolejne zdjęcie na instagramie może na nas nie zrobić wrażenia. Newsletter, to kolejna możliwość kontaktu z twoim odbiorcą. Czy maila można nie zauważyć? Oczywiście, że tak!
Jednak im więcej dajesz sobie możliwości na kontakt ze swoim czytelnikiem, tym większe są szanse, że twój komunikat do niego dojdzie. Dlatego właśnie blogerzy dzisiaj nie ograniczają się tylko do tworzenia nowych artykułów. Wiele czasu poświęcają na Social Media, ponieważ to jest opłacalne. W ten sposób pozyskują nowych odbiorców oraz utrzymuję lepsze relacje z obecnymi.
Newsletter oznacza bardziej zaangażowaną społeczność
Treści prezentowane na facebooku są krótkie. Jeżeli napiszesz dłuższy post, to prawdopodobnie nie przyjmie się on tak dobrze, jak krótsza treść oprawiona ładnym zdjęciem. Warto zwrócić uwagę na to, że większość osób po prostu zostawi lajka i pójdzie dalej.
Taka jest rzeczywistość mediów społecznościowych. Dlatego warto zainwestować w newsletter, to miejsce, w którym możesz tworzyć głębsze relacje. Możesz tam przekazywać dłuższe komunikaty, które będą bardziej osobiste niż na blogu, jednocześnie zbyt długie, żeby opublikować je w mediach społecznościowych.
Ponadto też newsletter daje Ci odporność na zmieniające się algorytmy mediów społecznościowych i ciągle ucinane zasięgi postów.
Newsletter to nie tylko powiadomienia o nowych wpisach!
Warto o tym pamiętać. Wielu blogerów traktuje newsletter tylko jako informowanie subskrybentów o nowych postach. Niektórzy nawet używają automatycznie generowanych maili!
To największy błąd, jaki można popełnić. Maile powinny być pisane przez Ciebie osobiście. Powiadomienie o nowym artykule na blog, to powinno być tylko tło, do tego co chcesz przekazać. Dzięki takiemu podejściu zbudujesz zdecydowanie lepsze relacje.
Możesz w mailach dzielić się swoimi przemyśleniami, historiami. I co najważniejsze – maile możesz wysyłać nie tylko, gdy pojawi się nowy artykuł na blogu.
Zbuduj głębsze relacje
Newsletter to doskonałe miejsce, żeby lepiej poznać swoich czytelników i dzięki temu nawiązać z nimi jeszcze głębsze relacje:
- Możesz tworzyć ankiety. Dzięki nim będziesz miał mnóstwo pomysłów, żeby tworzyć artykuły na bloga, dowiesz się, z jakimi problemami walczą twoi odbiorcy.
- Możesz zbierać więcej danych o odbiorcach takich jak np. wiek. Tutaj ciekawostka – jeżeli część z twoich subskrybentów poda datę urodzenia, to możesz im z okazji urodzin wysłać specjalne życzenia oraz jakiś prezent.
- Możesz zadawać pytania, na które odpowiedzą – dzięki temu nawiążesz z nimi bezpośrednią komunikację mailową, co znowu przełoży się na lepsze relacje.
To wszystko z kolei pozwoli Ci więcej zarabiać na twoim blogu.
Newsletter pozwala zwiększyć twoje dochody
Dzięki newsletterowi jesteś w stanie zarabiać znacznie więcej dzięki swojemu blogowi. Z kilku powodów:
- Tworzysz lepsze relacje z odbiorcami, dzięki temu twoja społeczność staje się coraz bardziej zaangażowana.
- Masz kolejny argument, który możesz wykorzystać podczas kontaktów z reklamodawcami – bazy mailowe są bardzo cenne.
- Jeżeli kiedyś stworzysz jakiś produkt albo będziesz brał udział w programie partnerskim, to możesz ruch z newslettera skierować na ofertę.
To wszystko przekłada się realnie na twoje zyski, dlatego też warto zainteresować się budową newslettera.
Lepiej newsletter mieć, niż nie
Jeżeli nie masz pomysłu obecnie na wykorzystanie newslettera, to i tak możesz zbierać swoją listę adresową. Co najwyżej będziesz ją wykorzystywać do tego, żeby powiadamiać swoich odbiorcach o nowych postach.
Natomiast z czasem, jak rozwinie się twój blog, to będziesz mieć więcej pomysłów na jej wykorzystanie. Będziesz tworzył ankiety, nawiązywał bliższe relacje z czytelnikami. To wszystko przełoży się zarówno na popularność twojego bloga, jak i na twoje zyski.
Dlatego właśnie zacznij już teraz budować newsletter. Tak naprawdę nic nie stracisz, możesz tylko zyskać. W takiej sytuacji niemalże grzechem byłoby tego nie robić.